piątek, 21 grudnia 2012

URODZINKI :)

Witajcie :) Dziś Golduś ma drugie urodzinki :) Ten czas tak szybko leci,pamiętam jak przyjechał do domu była z niego taka mała ruda kulka.Niestety nie pokaże zdjęć z pierwszych chwil w domu,ponieważ są na laptopie gdzie ładowarka nie działa,muszę kupić nową.
Psa marzyłam mieć długo,tatusia prosiłam o niego dwa lata,w końcu tatuś się zgodził.Pamiętam dokładnie jak rozmowa trwała.Mamusia 27.02.2011r. o godzinie 15.00 zadzwoniła do hodowczyni,że  się zdecydowaliśmy na psa,co dziwne mówiła,że była z mężem w piątek u Pani.Ja z siostrą domyślaliśmy się,że jechali prędzej zobaczyć pieski.Gdy do mnie dotarła wiadomość,że mogę mieć mojego wymarzonego psa (dotarła w aucie,gdy po niego jechaliśmy) nagle zaczął boleć mnie brzuch w głowie obawy,co jeśli sobie nie poradzę ? Gdy ujrzałam Małego szczeniaczka,który biegł w moją i siostry stronę w domu hodowczyni,wiedziałam,że wrócimy z nim do domu.W nocy był grzeczny tylko troszkę piszczał.Pierwsze dni były troszkę dla mnie obawiające.Piesek cały czas sikał w domu,wszędzie chodził,musiałam siedzieć z nim cały czas w pokoju by nie zleciał z schodów.To był ciężki okres szczenięcy.Nie wiedziałam co mnie czeka kupując szczeniaka,czytałam książki ale to nie było to samo.Goldi nauczył mnie cierpliwość i odpowiedzialności.To nie była zabawka,trzeba było ścierać siki, jak piesek się załatwił pozbierać,pilnować go. Jestem wdzięczna Goldusiowi za to,że mnie nauczył wielu nowych rzeczy.Nie żałuję,że go mam :) Nie żałuję każdej chwili jaką z nim spędzam,to jest wspaniały czas,widzę jaka jest między nami silna więź :) Jest dla mnie jak przyjaciel :)Bardzo go kocham i nie wyobrażam sobie jakby to było gdybym go nigdy nie miała.Co bym robiła w wolnym czasie?,kto by mi ogrzewał nóżki nocą?,kto by do mnie się uśmiechał gdy widział smycz lub smakołyki i kliker?,z kim bym ćwiczyła sztuczki?kto by był zawsze przy mnie,kładł się na kolana i zasypiał chrapiąc? Jest moim spełnieniem marzeń :) Moim ukochanym małym rudzielcem.Te dwa lata były najlepszym czasem jaki mogłam i na pewno będę mieć :)
Tak oto Golduś świętował swoje urodzinki zajadając z Ivusiem torcik :)


                                                             Torcik Goldusia

środa, 19 grudnia 2012

PREZENTY :)

 Jestem pod wrażeniem.Bałam się,że nie zdąży przyjechać poczta z prezentami.Zamówiłam prezenty dla psów w niedzielę.W poniedziałek dzwonił Pan,że nie mają pary rzeczy czy mogą zmienić.Pomyślałam sobie,że na pewno nie zdąży przyjść paczka do piątku,przecież teraz Święta,dużo osób zamawia paczki.Na stronie karuska pisało,że przychodzą paczki co im się zdarzało do trzech dni  czasem,ale rzadko dziesięć dni.Gdy to przeczytałam,pomyślałam co będzie z urodzinami Goldusia,które będą już nie długo w piątek :)Mój kochany rudzielec kończy dwa lata :) Przechodząc do prezentów 10 minut temu zadzwonił dzwonek,ku mojemu zdziwieniu to był kurier :) Jestem taka szczęśliwa,że zdążyły dojść :)Następnym razem zamówię prezenty wcześniej :) Zdjęć chwilowo nie zrobię,bo ma to być niespodzianka :) Zdjęcia ukażą się 24 grudnia :) Ale mogę napisać co kupiłam z moją siostrą pieskom :)
Ivusiowi kupiłyśmy:
 -Smakołyki z trixie 
-Piłeczka piszcząca
-Piłeczka nie piszcząca(wspólna z Goldusiem)
-piszczący kurczaczek
Goldusiowi kupiłyśmy:
-Smakołyki z lolo pets
-Piszczący kurczaczek
-Parówka z sznurkami i uśmiechem zabawka (ulubiona zabawka Goldusia)
-2 parówka zabawka (ta sama co powyżej)
No i jeszcze prezent dla Goldusia na urodzinki to niespodzianka :) 
 To by było na tyle w dzisiejszym poście :) 
Pozdrawiam:Ewa i Golduś :)

 

wtorek, 11 grudnia 2012

NARESZCIE JEST !!!

Na początku bardzo was przepraszam za moją nieobecność i brak filmiku.Niestety mam małe problemy by go nagrać postaram się je naprawić :)


Dziś około godziny 14.00 przyszła długo oczekiwana poczta z rewelacyjną książką pod tytułem ,,Pies i człowek" Bardzo długo jej szukałam w internecie wszędzie pisało,że jest  niedostępna.Znalazłam nową na allegro ale za 72 zł a nie za 32zł. Pewnego dnia zobaczyłam,że ktoś chce sprzedać używaną książkę ,warto było czekać i szukać.Zamówiłam ją i dziś ją dostałam :)
Przeczytałam dopiero 30 stron i mogę powiedzieć,że jest wspaniała :)




U nas jest bardzo dobrze,Golduś stał się teraz trochę leniwy, to ta mroźna pogoda tak na niego wpływa,całymi dniami z Ivusiem śpią.Spacerki są bardzo krótkie,bo jest u nas bardzo zimno :(
W skrócie odpoczywamy,troszeczkę sztuczkujemy,bawimy się,leży mi na kolankach ja go głaszczę :)Dogadujemy się super :) Chwilowo od Mołdawii mamy przerwę od wystaw aż do wiosny,potem zobaczymy,tak samo z klubem agility :) Powolutku zbliżają się Święta i urodzinki Goldusia.Wpadłam na pomysł by kupić mu kostkę prasowaną,szarpak,zabawkę piszczącą,smakołyki (duuuużżżooo) itp. Może to nie taki duży prezent ale moim zdaniem z takiego Goldi się ucieszy :) Tak do 30 zł  :) Już wiem co dostanę na Święta ale zobaczycie później,marzyłam o nim bardzo długo :)
Pozdrawiam:Ewa i Goldi :)



środa, 28 listopada 2012

POSTĘP :)

Dziś powolutku,spokojnie z przerwami uczyłam Goldusia skoku przez obręcz zrobioną przez moje ręce.Ćwiczenie zakończyło się sukcesem :) W ćwiczeniach  zrobiłam się bardziej cierpliwa , jak nam się nie udawało chwilka przerwy,zabawa ale miał radosny pyszczek jak ćwiczył ze mną.Widać,że kocha się uczyć nowych sztuczek oczywiście powolutku,jak już zaczął sapać chwilka przerwy na odpoczynek :)Dziękuję bardzo za poprzednim poście komentarze,przydały się :)Więc malutkimi krokami zwiększamy wspólną więź :) Jestem szczęśliwa,że mam takiego psa a nie innego,nie ze względu,że nam się dziś udało uczyć ale ogólnie jest moim najwspanialszym rudzielcem,którego bardzo kocham :) 
Postaram się na jutro nagrać filmik jak przeskakuje przez ręce :)

wtorek, 27 listopada 2012

BORDER ?

Border collie to nie cavalier.Taką prostą rzecz uświadomiłam sobie niedawno.Gdy oglądam nagrania o borderce Zoe albo o innych psach tej rasy i nie tylko,to marze sobie by mój Golduś umiał tyle co tamte psy.Męczę go,chcąc nauczyć go sztuczki na siłę.Zauważyłam,że go przemęczam ćwiczę z nim długo jedną sztuczkę aż do skutku a powinien mieć przerwy,przecież to już nie jest przyjemność pracy z psem,chcąc z niego zrobić robota do wykonywania sztuczek.Muszę pogodzić się z tym,że Goldi to nie border a cavalierek,który będzie miał problemy z nauką vaulty lub wskakiwania na nogi co ćwiczę z nim długo.To rasa do towarzystwa,kochająca  ludzi,która kocha ogrzewanie kolan właścicielowi i głaskanie.Postanowiłam z nim ćwiczyć dla przyjemności  tylko czasami(i tak miałobyć od początku)aby go nie przemęczać,oraz ćwiczyć nie z myślą by tyle się nauczył co inny pies.Praca z psem to ma być czysta przyjemność,poznawanie się nawzajem.Kocham tą minkę Goldusia gdy coś mu wyjdzie jego pyszczek jest zachwycony gdy dostaje nagrodę,gdy widzi,że skupiam uwagę na nim a nie na szkole (zadania,kartkówki itp.)Cieszę się,że to zobaczyłam, to jest najwspanialszy pies jakiego mogłam sobie wymarzyć,nie powinnam myśleć,że wolałabym inną rasę bo tamten nauczył się tylu sztuczek.Nauczył się tylu sztuczek i co z tego ? Mam wspaniałego psa z którym powinnam ćwiczyć dla przyjemności a nie dla chwalenia się ile mój Goldi umi.Goldi uczy się  na tyle ile jego móżdżek wytrzymuje,na tyle ile mu się chcę,powinnam robić więcej przerw bo też praca umysłowa go męczy a on kocha spać i odpoczywać,więc tym bardziej.Nie chcę  byście pomyśleli,że ja  od rana do wieczora męczę psa sztuczkami,nie,ale chciałam sobie uświadomić,że cavalier to ta rasa którą kocham,to ona z którą chcę pracować w przyszłości ,że powinnam mniej wymagać od Goldusia,przecież żaden pies nie jest idealny .Goldi jest cudowny,móżdżek ma wielki,wiele zapamiętuje.Uwielbia mnie uszczęśliwiać :) Kocham to jak leży koło mnie,ogrzewa mnie i domaga się o pieszczoty,to ten pies jakiego mam.Może ta rasa się nie nadaje do skakania wysoko itp. (zależy,może są wyjątki) za to jest wspaniałą rasą nadającą się do dogoterapii,jest rasą spokojną,opanowaną kochającą dzieci.To jest cudowne :)Jest małym leniuszkiem ,ale gdy trzeba chce pracować ze mną nad sztuczkami i pokonywać tor agility :) Jest wspaniały,czego chcieć więcej ? Zaskakuje mnie każdego dnia i będzie mnie zaskakiwał :) Teraz będziemy więcej leniuchowali :) No więc oddalając się od tematu Goldi za niedługo ma urodziny i po 3 dniach jest Boże Narodzenie.Mam pomysł na prezent,że zrobię tort dla Goldusia a na Boże Narodzenie dostanie większy podwójny prezent. Myślałam o smakołykach w kształcie choinek,także o zabawce na inteligencje i o jakimś pluszaku lub piszczącej zabawce.Macie jakieś pomysły na prezent? Byłabym wdzięczna za propozycje,piszcie je w komentarzach :) Pozdrawiam:Ewa i Golduś

 A na koniec pyszczek Goldusia








wtorek, 20 listopada 2012

ZMIANY

Witajcie :) Jak widzicie na blogu zaszło parę zmian mianowicie wygląd.Zadam wam parę pytań i jakbyście mogli napisać odpowiedzi w komentarzach.Podoba wam się mój nowy wygląd ? a może lepszy by był ten poprzedni ? Co byście w moim blogu zmienili ?
Następną informacją jest to,że Ivczak ma własny  osobny blog a Goldi osobny.Moja siostra jako właścicielka Ivusia postanowiła zrobić osobny blog o Ivo,blog będzie skupiony wyłącznie na nim a Goldi u niej będzie występował  sporadycznie.Goldusia blog został  ten sam  :)Moim zdaniem to dobra decyzja,gdyż na moim blogu często był Goldi ,Ivusia było mniej albo na odwrót.Teraz oba blogi będą skupiały się na każdym z osobna :) Tutaj link do bloga mojej siostry www.iiivvvooo.blogspot.com

niedziela, 18 listopada 2012

PORANNY SPACER

Witajcie :) Przepraszam,że tak długo nie pisałam, ale teraz były próbne egzaminy,jutro i pojutrze czeka mnie olimpiada więc dużo mam nauki :( Dziś mam chwilkę  czasu na napisanie posta.Od tygodnia,jak idę do szkoły o 7.30 widać przymrozek a o tej godzinie słońce przedziera się przez drzewa to pięknie wygląda.Postanowiłam dzisiaj o tej porze wyjść z siostrą i pieskami na spacer,patrzę przez okno a tu przymrozku nie ma :( Więc mam parę zdjęć jesiennych :) 








środa, 31 października 2012

ŚPIOCHY :)

Dzisiejszy dzień przepowiada się cudowny,słoneczko no a śnieg stopniał,nawet się ciesze bo zima jeszcze będzie :) muszę się nacieszyć jesienią :) Mam dobrą wiadomość pieski już są od dwóch dni zdrowe :) a złą ja zachorowałam,trzeci dzień w domu,choć już dziś czuję się świetnie,ale mama nie chciała mnie puścić ostatni dzień i jeszcze dziś rano było źle :( Powiedzmy,że już jest świetnie w porównaniu co było w poniedziałek... masakra :( No ale koniec mówienia o mnie a czas na nową wspaniałą wiadomość dla mojej siostry.Julia już od chyba 3 miesięcy prosi mamę o akwarium, mamusia się zgodziła ale gorzej z tatą :( ale daliśmy radę go namówić :) Brat zamówił bardzo fajny zestaw : 25 l. akwarium,próbka karmy i kropli do wody,termometr,filtr z takim czymś co robi  deszczyk podobno gupiki to lubią ,do tego jeszcze przykrywka do akwarium,łapka,kamyczki i termostat czy coś takiego,to ociepla akwarium do danej temperatury,o i jeszcze dostała ładne tło co się przykleja do akwarium :) Zdjęć niestety nie będzie ale będą gdy akwarium będzie z czymś w środku :) siostra chce gupiki,jestem ciekawa jak psy na nie zareagują. Dziś pieski zamknęliśmy do kojca,bo mieliśmy gościa a one skaczą, liżą i przeszkadzają.Nagle słyszę a Goldi tak głośno chrapał jak jeszcze nigdy w życiu.Pokażę zdjęcia z ich spania  ale uprzedzam kompletnie mi nie wyszły moim zdaniem są brzydkie ale ważne,że coś jest niż nic :) Na zdjęciach jak się przypatrzycie na legowisko widać jak im dużo wylatuje sierści




 

niedziela, 28 października 2012

NO I ZIMA :)

Rano wstaje a tu za oknem biało :) Ivo pierwszy raz widział śnieg na oczy :) Niestety mam mało zdjęć Goldusia z spaceru pierwszego śniegu,ponieważ tak się cieszył na widok białego puszku cały czas chciał biegać :) Ivo także :) Oto zdjęcia :)

  ZIMA :)



  
 

czwartek, 25 października 2012

CHOROBA :(

 
Przez tydzień u nas nic się nie dzieje.Może dlatego,że jest dużo nauki,mało czasu dla pieska.Przez tydzień brak spacerów tylko wypuszczanie na ogródek.Golduś jest chory :( zaczęło się od tego,że budził mnie co godzinę w nocy bym go wypuszczała,miał biegunkę :( Potem po dwóch zastrzykach przeszło mu,ale za to druga noc nie przespana bo cały czas chrząkał,posiadacze tej rasy lub psów krótko kufowych wiedzą,że te psy często się ,,zapowietrzają" trzeba im przytkać nosek najlepiej palcem ale nie cały pyszczek by psa nie udusić tylko palcem nosek,wtedy mu przechodzi.Cały czas się dusił co dziwne bo to mu się zdarzało no nie wiem 2 razy w życiu rzadko.Rano miał katar i wszystko mu spływało do gardła i się dusił,więc  dlatego ktoś musiał przy nim być a przypadło to na moją siostrę więc nie chodziła do szkoły.Dobrze,że z nim zostawała,bo duszenia zdarzały mu się bardzo często.Temperaturę miał 39.00 byliśmy z nim u weterynarza,Pan powiedział,by piesek był w ciepłych miejscach by się ogrzewał,miał nie długie spacery.Dał mu tabletki chyba jakieś witaminy,czy coś np. jak u nas ludzi  jest rutinoskorbin to  taki psi lek dostał.Wyszłam z nim na chwilkę na spacer cały się jak to napisać... oflujtał (cały żółty pyszczek z wydzielin z nosa) od razu wracałam.Dziś już jest bardzo dobrze Goldi czuje się coraz lepiej :) Ale niestety nie dało się całkowicie oddzielać Goldusia od Ivusia i Ivo też zachorował :( Goldusiowi się kończy a Ivusiowi zaczyna :(Potem moja siostra chora gardło boli,głowa boli itp. potem siostra brata zaraziła (ale on miał tylko jeden dzień ból straszny głowy) Rodzice i ja się jeszcze trzymamy choć ja miałam dzień nie 2 dni co wracałam ze szkoły cały czas się uczyłam nocą jak spałam odpoczywałam rano  wstawałam się uczyłam,potem szkoła wracałam wykończona,głowa mnie cała bolała,ale nie dałam się :) poszłam do szkoły choć mama mówiła bym lepiej nie szła,ale miałam konkurs i karkówki(a czułam się po nocy lepiej) poszłam i w szkole już czułam się dobrze :) teraz też czuję się bardzo dobrze,Goldi widzę też :) Po szkole przywitał mnie biegając (wcześniej nawet nie biegał) szczekając po całym placem biegaliśmy on złapał do pyszczka korę z  ziemi i uciekał, ja mu ją brałam a on dla niej wskakiwał mi na nogi i na plecy,pierwszy raz nie dla szynki lu smakołyków,tylko tak jakby dla ,,zabawki" w postaci kory :) Zachowywał się jak zdrowy,więc moim zdaniem mu już przeszło ale lepiej nie przesadzać z przebywaniem na dworze bo jest coraz zimniej a on jeszcze świeży po chorobie.Teraz tylko  Ivcio został :( oby szybko wrócił do zdrowia,ale Ivcio jest silny więc mniej drastycznie przechodzi tą chorobę.Mniejsze ma objawy od Goldusia.
 No to by było na tyle...  o bym zapomniała przypomniałam sobie dzięki blogom innych, że dziś jest dzień kundelka więc wszystkiego najlepszego  dla kundelków :) Pozdrawiamy:Ewa,Goldi i Ivo :)

poniedziałek, 22 października 2012

CHAMPION :)

Witajcie :) Golduś 14.10.2012r. na wystawach w Mołdawii zdobył championa Bułgarii i Georgie :)





                                                  

 

 

czwartek, 18 października 2012

IVECZEK  :)

 Witajcie na prośbę koleżanki postanowiłam by Ivcio częściej bywał na blogu.Zawsze było tak,że Goldi mój a Ivo Julii, ale i tak zajmujemy się nimi wspólnie.Wyszłam z założenia, że bloga zrobiłam o Goldusiu więc będzie tylko o nim,ale powinien pojawiać się także Ivo.Dlatego dzisiejszy post poświęcę Ivusiowi :) Ivo, jak bym mogła go opisać... jest pełen energii,przeciwieństwo Goldusia,są zupełnie różni on szalony,Goldi spokojny,on odważny Goldi bardziej tchórzliwy.Ivo zawsze chce się bawić,może dlatego że jest szczeniakiem,ale piękność i charakter ma po tatusiu :)Po nim także ma na trzech łapkach poduszki koloru różowego a na czwartej łapce trzy różowe poduszki a czwarta jest czarna :) i jeszcze odziedziczył  lizanie po twarzy,odwagę i leżenie z nogami do tyłu,przypominając trochę żabę :)Mam trochę zaległości muszę uzupełnić etykietę Ivo i Agility i dopisać wystawy ale to później :) Teraz przedstawiam wam Ivusia śpiącego:

                                        Ivo otwiera drzwi :)

 
P.S.Dziękuję ja i  w imieniu Goldusia i Ivusia za 3000 wejść :)

poniedziałek, 8 października 2012

WITAJCIE :)

Bardzo was przepraszam za moją nieobecność spowodowaną nauką oraz wyjazdem na wymianę z Litwinami i Irlandczykami na 9 dni.Gdy wróciłam do domu dodatkowo było odpisywanie lekcji i nadganianie szkoły,teraz mam chwilkę czasu wolnego.Dużo się działo przez ten czas no więc zacznę od sukcesów :) Golduś nauczył się pokazywać języczek,poprosić i prawie wskakiwać na nogi co jest wielkim sukcesem :) Następną informacją jest to,że Golduś zajął 4 miejsce na międzynarodowej wystawie w Chorzowie na pięć psów co także uważam za sukces,gdyż co następna wystawa Goldi coraz lepiej się prezentuje :) Ostatnio pogoda nie była za ładna ,więc Goldi nawet nie miał ochoty wyjść na deszcz i załatwić swoje potrzeby,więc gdy nie jest ładna pogoda wypuszczanie na podwórko odpada a za to muszę na spacerki w największy deszcz wychodzić z psami ,wracając do domu cała zmarznięta,przemoknięta, och co za uczucie... ale czego nie robi się dla swych piesków :) Bardzo nie lubię widzieć,że w taką pogodę rodzice koleżanek lub kolegów wychodzą z ICH psami bo jest zimno i im się nie chce :( Przechodząc do tego,że Goldi nie lubi deszczu ćwiczenia agility nie miały sensu.Zrobiliśmy sobie przerwę ale widzę,że za oknem dziś jest ładna pogoda,to może poćwiczymy :) A na koniec zdjęcie Iveczka,niestety Goldusia nie będzie bo dziś uciekał przed aparatem jak nigdy.

sobota, 22 września 2012

DŁUGA PRZERWA

Witajcie :) Bardzo przepraszam,że tak długo nie pisałam,ponieważ na początku szkoła,dużo nauki a później zepsuty komputer :( Na szczęście  udało mi się napisać post na taty komputerze :) W Londynie było wspaniale,choć co mnie zdziwiło mało psów.Jakie udało mi się zobaczyć to np. lhasa apso,york,lablador,dog niemiecki i na którym mi najbardziej zależało zobaczyłam cavalierka :) Na wycieczce mieszkałam z trzema koleżankami w domu u starszej pani Mary,która miała trzy psy i pięć kotów,ale fajnie mi się trafiło :) pieski do zagłaskania,gdy ktoś ich tylko leciutko głaskał kładły się na brzuszek i domagały się o więcej pieszczot :) W skrócie bardzo mi się podobało :) Zdjęcia piesków od Pani Mary może innym razem. Teraz chcę się pochwalić,że Goldi wygrał 3 miejsce na wystawie w Chorzowie :) czeka go Wrocław i inne miasta oraz....(o tym napiszę później ale mogę podpowiedzieć wystawa za granicą )Postanowiłam zrobić zdjęcia medalowi i Goldusiowi :)


                                            
      
                                                      

piątek, 31 sierpnia 2012

HISTORYJKA

Witajcie :) Muszę się z wami pożegnać, jadę jutro do Londynu nie będzie mnie do 8 września.
           PRZEDSTAWIAM MOJĄ WYMYŚLONĄ HISTORYJKĘ :) :
 
Głaszczę Goldusia

Ivo jest zazdrosny

Postanowił zaatakować Goldusia


Za karę został zamknięty na miesiąc za kratkami

Poszkodowany 

poniedziałek, 27 sierpnia 2012

KOLEJNY SPACER

Witajcie :) poszliśmy dziś na spacerek z dawniej mówionymi psami i ich właścicielami. Szłyśmy w stronę łąki,Julia zauważyła,że na niej są psy z paniami,które Sara ( golden) bardzo lubi.Zobaczyłam,że tam jest lablador.Podeszliśmy a panie uciekły z psami.Sara zaczęła wąchać labladora on mia na szyi ugryzienia,blizny jakby się drapał na uszach także, zauważyłam,e ma pchły.Wzięłam  Goldusia na rączki,Julia Iveczka, Oliwia (12 letnia) Kofika a Ola (10 letnia) nie umiała wziąć Sarę.Nagle  goldenka zaczęła się z nim bawić,lecz zabawa nam się nie podobała bo nagle lablador zaczął ją pokrywać,później dla zabawy gryźli się ale dla Sary to nie była zabawa.Dziewczyny z psami uciekały do domy po komórkę i numer do schroniska.Bałam się zostałam sama z Olą  z psami on był duży i jak go odsunąć itp. nie było ich około 10 minut,dzwonili do mamy znajomej,która pracuje w lecznicy weterynaryjnej powiedziała,że gdy go damy do weterynarza będziemy musieli płacić,najlepiej głosić się do schroniska.W końcu przyszli,dali telefon,było coraz gorzej, Sara nie chciała się,, bawić" była zmęczona,zabawa wyglądała gorzej my pchaliśmy psa by nie podchodził ale on ważył chyba 40 kg.Dziewczyny przyniosły smycz,którą dało się przyczepić dookoła głowy, udało mi się mu ją przyczepić,choć nie wiedziałam jak zareaguje,mógł być bity pasem lub czymś innym ale na szczęście udało mi się bez komplikacji założyć.Dziewczyny trzymały go a ja dzwoniłam do schroniska,wszystko wytłumaczyłam,że nie dajemy sobie rady bo gdy pójdziemy do domu to za nami pójdzie a Oli nie możemy zostawić samej, mówiłam,że ma chorobę skóry,że chyba ktoś go porzucił ale pan odpowiedział,że nie może pomóc bo od tego jest straż miejska a straż niestety nie odbierała.Ola wzięła Sarę uciekała dziewczyny leciały po smakołyki by go odgonić, ja zostałam sama z Oliwią, ona poszła poprosić znajomą panią by nam pomogła  ale ona odpowiedziała,że nie mam telefonu i nam nie może pomóc,  trzymałam go na smyczy on się tak wyrywał,nie dawałam rady.Nagle zaczął mnie bardzo ciągnąć aż musiałam usiąść i trzymać go aż nagle smycz pękła i piesek poleciał za Sarą.Mieliśmy szczęście,że Ola z Sarą doszły do domu,my uciekłyśmy skryliśmy się za drzewo w trakcie ucieczki widzieliśmy jak biegał po środku ulicy i szukał Sary zapachu. Potem znów okrężną drogą przybiegła do nas Ola i uciekliśmy bo szedł w naszą stronę. W końcu po 30 minutach wracaliśmy by nas nie zobaczył bo by szedł w naszą stronę, idziemy i gadamy sobie czemu nam dorośli nie pomogli,tamte panie uciekły,straż miejska nie odbiera i brak pomocy od schroniska.Jak prędzej uciekaliśmy była z nami około 6 letnia Jagoda, wszystkie piszczały i uciekały,ludzie patrzeli się na nas dziwnie.Więc wracając do domu słyszeliśmy nie daleko szczekanie psów coś tak przeczuwałam,że to on,ale nie widział nas.Wróciliśmy do domu,mama się o nas martwiła i cały czas dzwoniła a my mówiłyśmy zaraz wracamy ale musimy się przed nim  ukryć.Dobrze,że Ola nie była sama nie dała by rady.Najbardziej się bałam,gdy pies zerwał się ze smyczy i leciał prosto na ulice ale na szczęście nikt go nie potrącił było słychać tylko trąbienie aut.Martwię się co z nim jest teraz :( ktoś go chyba porzucił.Żałuję,że nie mogę mu pomóc choć się starałam.Na spacerach trzeba uważać, dobrze,że Goldi i Ivo są mali i można ich wziąć na ręce, nie wyobrażam sobie być wtedy no np. z goldenem byłoby to straszne.Nigdy nie miałam takiej sytuacji, na pewno jakieś będą jeszcze.Sarze na szczęście nic ie jest,jedynie jest pośliniona,brudna ma dużo zadrapań i mogła się zarazić jakąś chorobą.Dzisiejszy post bez zdjęć,ale następny planuję tylko ze zdjęciami i krótkim opisem :) Pozdrawiamy:Ewa,Goldi i Ivo :)

piątek, 24 sierpnia 2012

ZŁY DZIEŃ

Witajcie :) ostatnio  na treningu we wtorek Goldi nie miał na nic ochoty.Nie wiem czy za dużo od niego wymagam :( kupiłam mu zabawki w domu był nimi zachwycony a na treningu na nie nie spojrzał tylko chciał biegać za szynką.Przy sobie miałam tylko smakołyki,to mój rudzielec za nimi biegać nie będzie tylko za szynką a szynka została na stole.Jestem załamana,czasem zastanawiam się czy to sport dla niego,czy lepiej by leżał na kanapie i czasem jeździł na wystawy.Ivo był też na treningu pięknie biegał za ogryzkiem przez tunel :) Goldi widząc to też biegał,bo był zazdrosny.Przy mnie nie chciał, bo nie miał motywacji, którą była szynka.Ivo od małego jest uczony by biegać i wszystko robić dla ogryzka zabawki, a Goldi ......Nie mogę od niego tyle wymagać, męczę go i zaczyna mu się to nudzić,dlatego na dzisiejszy trening ni jedziemy.Goldi ma czasem złe dni,wtedy nic nie robi i taki właśnie miał we wtorek :)


Odchodząc od tematu, bardzo bardzo dziękuję za czytane mojego bloga,bo właśnie mam 2000 wyświetleń :) :) 


Następną sprawą : mam mały  problem  mianowicie karma.Goldi jest niejadkiem.Je bardzo mało czasem wieczorem ale przeważnie muszę go karmić lub dodawać mu czegoś do karmy.Teraz je karmę royal canin mini adult ostatnio zauważyłam,że ma 28% białka czy tam 27% białka, niektóre karmy mają więcej białka  a są tańsze.Może brak apetytu być spowodowane karmą ? Jaką byście polecali karmę ? Ja zastanawiam się nad kupnem dwóch karm co o nich  myślicie ?
1.Fitmin mini performance 
2.Brit care adult small breed jagnięcina z ryżem


Czwartą informacją jest to,że wczoraj Goldi i Ivo byli kąpani, Iveczek pierwszy raz :) Teraz pięknie pachną i mają czystą sierść  :) W biedronce są legowiska dla psów,więc zakupiliśmy ten produkt :) Oto zdjęcia legowiska i kąpieli  :)




                                                    Ivo w czasie kąpieli :)





                                                                   

                                               Goldi w trakcie kąpieli :)


                                                       Legowisko :)