wtorek, 27 listopada 2012

BORDER ?

Border collie to nie cavalier.Taką prostą rzecz uświadomiłam sobie niedawno.Gdy oglądam nagrania o borderce Zoe albo o innych psach tej rasy i nie tylko,to marze sobie by mój Golduś umiał tyle co tamte psy.Męczę go,chcąc nauczyć go sztuczki na siłę.Zauważyłam,że go przemęczam ćwiczę z nim długo jedną sztuczkę aż do skutku a powinien mieć przerwy,przecież to już nie jest przyjemność pracy z psem,chcąc z niego zrobić robota do wykonywania sztuczek.Muszę pogodzić się z tym,że Goldi to nie border a cavalierek,który będzie miał problemy z nauką vaulty lub wskakiwania na nogi co ćwiczę z nim długo.To rasa do towarzystwa,kochająca  ludzi,która kocha ogrzewanie kolan właścicielowi i głaskanie.Postanowiłam z nim ćwiczyć dla przyjemności  tylko czasami(i tak miałobyć od początku)aby go nie przemęczać,oraz ćwiczyć nie z myślą by tyle się nauczył co inny pies.Praca z psem to ma być czysta przyjemność,poznawanie się nawzajem.Kocham tą minkę Goldusia gdy coś mu wyjdzie jego pyszczek jest zachwycony gdy dostaje nagrodę,gdy widzi,że skupiam uwagę na nim a nie na szkole (zadania,kartkówki itp.)Cieszę się,że to zobaczyłam, to jest najwspanialszy pies jakiego mogłam sobie wymarzyć,nie powinnam myśleć,że wolałabym inną rasę bo tamten nauczył się tylu sztuczek.Nauczył się tylu sztuczek i co z tego ? Mam wspaniałego psa z którym powinnam ćwiczyć dla przyjemności a nie dla chwalenia się ile mój Goldi umi.Goldi uczy się  na tyle ile jego móżdżek wytrzymuje,na tyle ile mu się chcę,powinnam robić więcej przerw bo też praca umysłowa go męczy a on kocha spać i odpoczywać,więc tym bardziej.Nie chcę  byście pomyśleli,że ja  od rana do wieczora męczę psa sztuczkami,nie,ale chciałam sobie uświadomić,że cavalier to ta rasa którą kocham,to ona z którą chcę pracować w przyszłości ,że powinnam mniej wymagać od Goldusia,przecież żaden pies nie jest idealny .Goldi jest cudowny,móżdżek ma wielki,wiele zapamiętuje.Uwielbia mnie uszczęśliwiać :) Kocham to jak leży koło mnie,ogrzewa mnie i domaga się o pieszczoty,to ten pies jakiego mam.Może ta rasa się nie nadaje do skakania wysoko itp. (zależy,może są wyjątki) za to jest wspaniałą rasą nadającą się do dogoterapii,jest rasą spokojną,opanowaną kochającą dzieci.To jest cudowne :)Jest małym leniuszkiem ,ale gdy trzeba chce pracować ze mną nad sztuczkami i pokonywać tor agility :) Jest wspaniały,czego chcieć więcej ? Zaskakuje mnie każdego dnia i będzie mnie zaskakiwał :) Teraz będziemy więcej leniuchowali :) No więc oddalając się od tematu Goldi za niedługo ma urodziny i po 3 dniach jest Boże Narodzenie.Mam pomysł na prezent,że zrobię tort dla Goldusia a na Boże Narodzenie dostanie większy podwójny prezent. Myślałam o smakołykach w kształcie choinek,także o zabawce na inteligencje i o jakimś pluszaku lub piszczącej zabawce.Macie jakieś pomysły na prezent? Byłabym wdzięczna za propozycje,piszcie je w komentarzach :) Pozdrawiam:Ewa i Golduś

 A na koniec pyszczek Goldusia








10 komentarzy:

  1. Dobrze,e uświadomiłaś sobie,że cavalier to nie border.I nie próbujesz go zmienić na siłę.Każdy pies jest inny.Jeden lubi biegać skakać,drugi lubi leżeć patrzeć przez okno.
    Goldi nie musi być idealny dla otoczenia,ważne,że jest idealny dla ciebie i tylko dla ciebie ;)
    Co do prezentu to jakaś zabaweczka,obróżka lub kostki np. prasowane .

    OdpowiedzUsuń
  2. Jej, nie popadajmy ze skrajności w skrajność. Cavalier to nie border - ok, ale to nie znaczy, że nie jest w stanie nauczyć się tego samego. Każdy pies jest inny i wymaga indywidualnego podejścia. Są bordery, które mają problemy z przyswajaniem pewnych rzeczy, są psy innych ras, które uczą się w mig tego, czego konkretny border nie jest w stanie załapać. Border to też pies, to nie jest tak, że biorę bordera, kliker i mam gotowy trick...

    Cavaliery zawsze wydawały mi się pojętne i podatne na szkolenie, widziałam też cavaliery które wymiatają w agility (oglądając je na zawodach do głowy przychodzi myśl "mogłabym takiego mieć" ;)), więc nie przesadzajmy. Wszystko zależy od naszego podejścia i konkretnego osobnika. Trenujmy sporty, startujmy w zawodach, uczmy się sztuczek - DLA SIEBIE, a nie pod publiczkę, bo to żadnemu teamowi nie wychodzi na dobre (nawet takiemu jak człowiek & border).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może nie chodzi o to,że nie jest w stanie nauczyć się tego samego, ale każdy pies ma inne przeznaczenie, inne możliwości i inne chęci :) Oglądając kiedyś filmiki z obedience na You Tubie,zapragnęłam nauczyć psiaka tego wszystkiego, co tam widziałam- nauka przy nodze, zbędne komendosztuczki. Desperacja doprowadzała do tego, że krzyczałam na Klarę,wymagałam od niej za dużo. Sznaucery to taka rasa,że bardzo szybko się zacinają,wszelkie słowa i nagrody tracą w danym momencie swoją cenę i najważniejsze- traci chęc do współpracy. Moim zdaniem populacja borderów za bardzo wzrasta, człowiek pragnie stać się posiadaczem takiego psa z 1 względu-tak jak piszesz, NTG- sądzą, że te psy rodząc się umieją wszystko, a to czego nie opanowały wystarczy dotknąć różdżką (tu:kilkerem) i sprawa gotowa- mamy idealnego psa.

      Pozdrawiam serdecznie, u nas także NN :)

      Usuń
    2. Masz rację także zgadzam się z tobą :) Wiem,że nie każdy border taki jest ale bez powodu ta rasa nie jest najmądrzejsza,niektóre są mądrzejsze,niektóre mniej:)Oczywiście nie mówię,że cavaliery nic nie robią w agility są wspaniałe,dlatego to ćwiczę z Goldusiem :) Postanowiłam tylko nie chcieć dorównywać innym,wiem,że każdy pies jest inny,dlatego z Goldusiem ćwiczymy powolutku :) Dziękuję bardzo za rady,cenie je sobie :)

      Usuń
    3. Jeszcze raz bardzo dziękuję za rady :)

      Usuń
    4. "Mądrość" jest według mnie dość względnym pojęciem. Mądry jest pies, który szybko przyswaja komendy, czy pies, który dużo SAM kombinuje, żeby osiągnąć swój cel? (np. dostanie się do ulubionej zabawki, czy jedzenia) Wydaje mi się, że ten temat można poddać dyskusji.

      Lista, którą zapewne masz na myśli pisząc, że BC są na niej "najmądrzejsze", to raczej lista psów najbardziej podatnych na szkolenie i prace z człowiekiem, a nie najinteligentniejszych. Piszesz, że znajdują się na pierwszym miejscu nie bez powodu, ale jest bardzo dużo przedstawicieli innych ras (od "ozdóbek", przez rasy pierwotne po myśliwskie), którzy naprawdę wymiatają i sądzę, że to też o czymś świadczy ;). Podejście i pozytywne nastawienie to przede wszystkim, a wtedy nawet z "głupim" afganem będzie można wiele zdziałać :).

      Usuń
  3. Zgadzam się 100% z NTG. Czasami ciężko pogodzić się, że inny pies pracuję lepiej z człowiekiem niż nasz sam... ale one się tego nie nauczyły z nieba lecz dzięki ciężkiej pracy. :) Przy odpowiednim podejściu i wytrwałości pies zdoła osiągnąć więcej niż możemy sobie to wyobrazić. Czasami jednak ciężko uświadomić sobie, że cokolwiek zdołamy w kierunku czegokolwiek.

    OdpowiedzUsuń
  4. Różne są typy psów i każdy potrzebuje indywidualnego podejścia. Ale to nie znaczy, że cavik to zwierz wyłącznie na kolana, a borderom należy zostawić wszystko, co zowie się sportem.
    Moja sucz - amstaff z krwi i kości - kocha frisbee, a z psa obronnego ma w sobie tyle, co głośny szczek i potężną budowę. To już predyspozycje rasy. Z charakteru - baranek. :) I nie ciągnę jej na IPO, choć sport imponujący.
    Poza tym wiele zależy od podejścia przewodnika. Psa trzeba umieć przekonać, jak każdą myślącą po swojemu istotę. Tu się zgodzę, zbyt wysoka presja niszczy wszystko, sama się o tym przekonałam.
    Zrobisz, jak uważasz. Możesz próbować z Goldim albo dać spokój i mieć kolankowego pieska. Druga opcja wbrew pozorom nie jest zła, lecz podjęcie odpowiedniej decyzji to Twój komfort psychiczny. Jeśli zdecydujesz się walczyć, musisz wziąć pod uwagę także dobro Goldiego.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja mam problem dokładnie odwrotny - muszę więcej wymagać od Mora, bo przez brak systematycznej pracy mój Ogar wypada z rytmu. Poza tym on woli wysiłek niż leniuchowanie ;D
    Podziwiam Cię... Na prawdę przyznałaś się do błędu i chcesz to naprawić :D
    Pozdrawiam ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam tak samo ze swoim psem. On potrzebuje indywidualnego podejścia do nauki i to ja się muszę dostosować. O, widzę, że nie jestem jedyną fanką Zoe :D

    OdpowiedzUsuń